Geoblog.pl    Jouka    Podróże    Tanzania i Kenia. Hakuna matata!    Młodzi Afrykanie
Zwiń mapę
2010
11
paź

Młodzi Afrykanie

 
Tanzania
Tanzania, Zanzibar - Jambiani
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11034 km
 
Po nieprzespanej nocy udało się zasnąć nad ranem, czego konsekwencją było późne śniadanie. Opuchlizna trochę zeszła, ale palec robił się coraz bardziej kolorowy. Znów poległam na leżance z widokiem i poza małym prankiem to nie robiłam praktycznie nic. No, może poza odganianiem się od tutejszej dzieciarni.

No właśnie. Tutejsza dzieciarnia… W przewodniku opisują Tanzanię jako kraj ludzi życzliwych i powściągliwych wobec obcych, a dzieci odnoszą się do obcokrajowców z szacunkiem. Jakaś totalna bzdura. Może jak się mieszka w Tanzanii i nie wygląda na turystę, to ludzie są powściągliwi, ale przewodniki są raczej dla ludzi, którzy tutaj przelotem się pojawiają, zwiedzają i wracają do kraju. Otóż, ludzie w Tanzanii, na których się natykaliśmy to z reguły naganiacze lub tak zwani "biznesmeni" skwapliwie korzystający z szansy oskubania turysty. Gdzie są zatem ci powściągliwi Tanzańczycy, których tak bardzo chcemy spotkać?

A dzieci? Jadąc przez Kenię i Tanzanię natykaliśmy się na cudne, małe Murzyniątka. Przyczepione do maminych pleców były naprawdę urocze! Nierzadko tak były nami zdziwione, że otwierała im się japa z wrażenia i przez długi czas nie domykała, a śliczne, czarne oczyska otwarte najszerzej jak się dało, niemalże nie mrugały ze zdziwienia.

Kiedy spotykaliśmy dzieci z klasą szkolną one również przedstawiały jakiś poziom. Były zawsze zdyscyplinowane, co podkreślały mundurki i mimo, że czasem niesforne, to jednak pewnych granic nie przekraczały.

Licealistami byłam wręcz zachwycona. Całą postawą pokazywali, że są elitą, wszak tutaj jedynie podstawówka jest darmowa – za liceum trzeba już płacić. Z tego wynika, że jeśli ktoś już znajdzie się w liceum, to ceni ten fakt i się stara, lub do liceum trafiają ci naprawdę najlepsi i najbardziej zdyscyplinowani, albo po prostu liceum wymusza taką dyscyplinę. Tak czy siak, licealiści noszą się bardzo elegancko, są spokojni zarówno w grupie, jak i solo; według mnie i ubiorem, i dyscypliną podkreślają swoją wyższość nad resztą tałatajstwa.

Kiedy przyjechałam na Zanzibar całe moje pozytywne wrażenie o dzieciach legło w gruzach. Odkąd się relaksujemy nad oceanem, to nie ma dnia, żeby plażą nie przechodziły dziewczyńskie, muzułmańskie bandy okutane od stóp do głów i nie zaczepiały nas. Wisi wtedy na płotku około 10 sztuk takich małych dziewczynek i przekrzykuje się żebrząc o "pen for skul". Po angielsku umieją tylko to, plus jakieś pojedyncze słowa. Nie dociera do nich, że nie mamy dla nich długopisów, więc potrafią wisieć na płotku długi czas. W końcu zaczynają przełazić przez płotek i otaczać nas. Nie słuchają, póki się na nie nie nakrzyczy lub obsługa nie zareaguje (też krzycząc). Wtedy uciekają do wioski, a na drugi dzień jest ta sama historia, z tym, że z każdym dniem są coraz bardziej bezczelne. Wraca toto chyba ze szkoły, bo tak samo ubrane i każde ma woreczek z jakąś książką. Najciekawsze jest jednak to, że to nie chłopcy tu wiszą i bezczelnie zaczepiają, tylko dziewczynki. Takie w wieku około 6-7 lat. Mam wrażenie, że za każdym razem sprawdzają na ile jeszcze mogą sobie pozwolić. Coraz bardziej działają mi na nerwy i chętnie bym im powiedziała, że je złapię, ugotuję i zjem, ale niestety nie mamy jednego wspólnego języka zrozumiałego dla obydwu stron. Na to zanzibarskie dziewczyńskie tałatajstwo jakoś nie ma rady, bo nawet ignorować się ich nie da. Kiedy się je ignoruje, to zaczynają włazić do środka – nie można pozwolić, żeby się tu kręciły, bo patrzą na rzeczy na leżaku w taki sposób, jakby chciały je szybko porwać i uciec. Wolę na sobie nie sprawdzać, czy otoczenie wpoiło im jakieś podstawowe wartości typu "nie kradnij". Jedyny sposób na święty spokój, to nie siedzieć na leżaczkach. Ale jak tam nie siedzieć, skoro to jest najlepsza miejscówka! W związku z tym trzeba krzyczeć – to nawet po polsku rozumieją i znikają… aż do następnego dnia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Jouka
Joa^Krzul
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 129 wpisów129 175 komentarzy175 1340 zdjęć1340 1 plik multimedialny1