Doczekałam się wreszcie upragnionego dnia wyjazdu! :) Tym razem postanowiliśmy zwiedzić Daleki Wschód, a to za sprawą całkowitego zaćmienia Słońca, które miało być widoczne między innymi w Chinach. Zapakowaliśmy aparat, kamerę, dwa statywy, zestaw folii do bezpiecznego oglądania Słońca oraz zestaw kasetek i kart pamięci. Oprócz tego dopakowaliśmy dane astronomiczne dotyczące zaćmienia, czyli czas rozpoczęcia i zakończenia, szkic pasa przebiegu zaćmienia, spis długości fazy całkowitej w poszczególnych miastach i tak dalej. Byliśmy też zaopatrzeni we własnoręcznie robiony słownik polsko-chiński, gdzie zebraliśmy zestaw podstawowych słówek i zwrotów wraz z wymową
pinyin oraz tłumaczeniem na chińskie krzaczki. Dowiedzieliśmy się bowiem, że ciężko tam się dogadać po ludzku. Poza tym zapakowaliśmy typowy zestaw wyjazdowy, który pakujemy kiedy nie wiemy czego się spodziewać na miejscu i po zaakceptowaniu wagi ekwipunku wyruszyliśmy na lotnisko Okęcie :)